Trzeci bieg w edycji we Wrocławiu odbył się w delikatnie zimowej aurze. Co prawda śniegu nie było dużo, ale wystarczająco, by poczuć przedświąteczną atmosferę. Z kolei na trasie biegu dominowało błoto i mokre liście. W takich okolicznościach najlepszymi okazali się Darek Boratyński i Dominika Napieraj.
Zwycięzca dzisiejszego biegu – Darek Boratyński – to wrocławski dominator - dwukrotnie zwyciężał w klasyfikacji generalnej, w poprzednim sezonie zajął drugie miejsce. Przed tygodniem Darek startował w Mistrzostwach Europy w Biegach Przełajowych, które nie były udane dla polskiej reprezentacji, dla wrocławskiego zawodnika również. Podopieczny Jacka Wośka przewrócił się na jednej z kłód ułożonych na trasie dla urozmaicenia rywalizacji, co skończyło się urazem kolana, stawu skokowego i nadgarstka. Kontuzja nie wydaje się być poważną, ale losy dzisiejszego startu ważyły się do ostatniej chwili. Ostatecznie Darek wystartował z nastawieniem na zwycięstwo i walkę o jak najlepszy wynik. Niestety i tym razem miał pecha, bo na starcie biegu inny zawodnik przypadkiem nastąpił na stopę Darka, rozdzierając buta i zahaczając o kości śródstopia. – Wiem, że jestem w dobrej formie, ale przez te niefortunne historie nie mogłem tego udowodnić ani przed tygodniem w Holandii, ani dzisiaj w Lesie Osobowickim. Czuję, że mogłem dzisiaj poprawić rekord trasy, czyli pobiec około 20 sekund szybciej. Z takim nastawieniem też ruszyłem, ale na dystansie zwolniłem, bo stopa zaczęła boleć coraz bardziej. Ostatecznie drugi na mecie Mikołaj Czeronek w zasadzie mnie dogonił, mimo że na trasie miałem sporą przewagę – relacjonował na mecie Darek Boratyński. – Teraz przede mną odpoczynek, roztrenowanie. W mocne treningi wejdę dopiero w styczniu, kiedy rozpocznę przygotowania do marcowych Mistrzostw Polski Seniorów w Biegach Przełajowych.
Czas Darka Boratyńskiego to 15:13. Drugie miejsce wywalczył osiemnastoletni Mikołaj Czeronek (15:14), a trzeci był Jacek Lesiecki (15:27).
Na szóstym miejscu do mety dobiegł jeden z czołowych polskich biegaczy na orientację, multimedalista krajowych mistrzostw – Wojciech Kowalski. – Bieganie jest bardzo ważnym elementem mojego treningu. CITY TRAIL traktuję jako świetny akcent, który można wpleść w plan treningowy. Kilka dni temu wróciłem z obozu, więc ten dzisiejszy start był szansą, by się sprawdzić po dobrze przepracowanym okresie. Jestem zadowolony z wyniku 15:54. Dzisiejsze warunki nie były dla mnie szokujące, bo jestem przyzwyczajony do biegania w każdym terenie – jak to w biegach na orientację – mówi po zawodach zawodnik WKS Śląsk Wrocław.
Wśród kobiet jako pierwsza linię mety minęła Dominika Napieraj – trzykrotna triumfatorka klasyfikacji generalnej naszego cyklu, rekordzistka trasy w Lesie Osobowickim. W dzisiejszych zawodach uzyskała czas 17:34. Drugą na mecie była Małgorzata Zieleń (17:36), a trzecie miejsce wywalczyła Klaudia Pawlus (17:57).
W dzisiejszych zawodach wzięło udział 517 dorosłych biegaczy oraz 180 dzieci. Kolejne biegi w Lesie Osobowickim odbędą się: 19 stycznia, 23 lutego i 16 marca. Po zakończeniu części sportowej zorganizowana będzie ceremonia kończąca cykl, podczas której wręczone zostaną pamiątkowe medale (dla wszystkich, którzy pobiegną w co najmniej czterech biegach) oraz nagrody dla najszybszych.
fot. Tomasz Pawlicki
