Wrocław

Paweł Matner o CITY TRAIL: lubię sobie pospać, ale sportowa wola walki nie pozwala mi zostać w sobotę w łóżku

16.06.2015

Paweł Matner o CITY TRAIL: lubię sobie pospać, ale sportowa wola walki nie pozwala mi zostać w sobotę w łóżku

Paweł to zwycięzca edycji 2014/2015 we Wrocławiu. W pierwszym biegu zakończył rywalizację na przedostatniej pozycji z czasem… blisko 46 minut! Tak, tak – Paweł jest autorem największego progresu w historii naszych zawodów – w kolejnych biegach wbiegał na metę z wynikami w okolicy 16 minut. Jak to możliwe? ;) Przeczytajcie tekst do końca!

Jak oceniasz rywali i poziom sportowy w edycji 2014/2015?

Poziom sportowy w tym roku zdecydowanie wzrósł w zestawieniu z poprzednią edycją. Czasy jakie uzyskiwali zawodnicy, z biegu na bieg były coraz lepsze i padło wiele rekordów trasy, jak i życiowych. To mówi samo za siebie. Miejmy nadzieję, że w kolejnych latach poprzeczka sięgnie jeszcze wyżej, oby w moim wykonaniu również. 

Co sądzisz o trasie CITY TRAIL we Wrocławiu?

Trasa biegu jest dosyć wymagająca, mamy kilka zakrętów i mały podbieg. Istotną rolę odgrywa pogoda. jak popada to mamy błoto i to spore. Jak się okazało, to nie przeszkadza w uzyskiwaniu dobrych rezultatów.

Czym były dla Ciebie starty w CITY TRAIL?

Starty w CITY TRAIL były dla mnie czymś nowym, ponieważ debiutowałem w tego typu imprezie.  Za namową zwycięzcy zeszłorocznej edycji dołączyłem do rywalizacji. Z racji, że lubię pospać to czasem niechętnie wstawało się w weekend, ale sportowa wola walki nie pozwalała mi zostać w łóżku ;)

Co sądzisz o idei CITY TRAIL?

To naprawdę fajna inicjatywa, która z roku na rok się rozwija i zaprasza rzesze osób do zabawy ze sportem. Weekendowe ściganie, spotkania, rozmowy, uśmiechy i odrobina rywalizacji to świetny, a przede wszystkim zdrowy sposób na spędzenie wolnego czasu. Czasu, który możemy spędzić z rodziną i bliskimi, bo jak wiadomo w  CT biorą udział również dzieci. Człowiek aż w duchu się cieszy, gdy widzi taki obraz pięknego, czystego sportu. 

Czy pamiętasz jakąś zabawną historię związaną z zawodami CITY TRAIL? A może któryś z biegów szczególnie utkwił Ci w pamięci?

Zabawną historię... Hmmm, jak to co? Wiadomo! Zgubiłem się na pierwszym biegu. Mając ogromną chęć poprawienia rekordu trasy, ruszyłem bardzo mocno, wypracowałem sobie na tyle dużą przewagę, że gdy się zorientowałem że nie wiem gdzie biec, to za mną nie było nikogo. Dzięki temu, po raz pierwszy miałem zaszczyt finiszować w końcówce stawki* ;) Po miesiącu odnotowałem olbrzymi progres - linię mety przebiegłem jako pierwszy i poprawiłem swój czas o około 30 minut ;) 

Wybrane rekordy życiowe Pawła:

5000 m - 15:14,28 (2013)

10000 m - 31:16,32 (2013)

10 km - 31:29,00 (2015)

półmaraton - 1:09:32 (2015)

fot. Krzysztof Langner/Pro-Run Wrocław

* Podczas pierwszych zawodów we Wrocławiu w edycji 2014/2015 zawodnicy pobiegli złą trasą, przez co wyniki tego biegu nie były zaliczone do klasyfikacji generalnej.