Poznań

Sezon na przełajowe bieganie trwa!

06.11.2023

Sezon na przełajowe bieganie trwa!

W pierwszy weekend listopada zorganizowaliśmy cztery biegi. W sobotę biegali poznaniacy i lublinianie, a w niedzielę - szczecinianie i łodzianie. Odnotowaliśmy jeden rekord trasy - w Szczecinie, a jego autorem został Artur Olejarz. Warto zauważyć, że wśród startujących pojawił się Kamil Leśniak - ultramaratończyk, który kilkanaście dni temu ustanowił rekord Głównego Szlaku Beskidzkiego - ponad 500 km i 20 000 m przewyższenia pokonał w 93 godziny i 42 minuty. W najbliższy weekend (11-12 listopada) odpoczywacie od przełajów - kolejne biegi zaplanowaliśmy na 18 i 19 listopada - we Wrocławiu oraz Katowicach.

Typowo przełajowe bieganie w Poznaniu

Poznańskie ścieżki są szczególnie "wrażliwe" na deszcz czy śnieg. W przededniu zawodów padał deszcz, co sprawiło, że trasa nad Rusałką była wyjątkowo mokra i błotnista. W tych warunkach najlepiej poradził sobie Wiktor Maćkowiak, który 5 km pokonał w czasie 15:08. Drugi na mecie zameldował się Robert Kulesza (15:19), a trzeci był Dmytro Didovodivk (15:21).

Wśród kobiet zwyciężyła - podobnie, jak we wrześniu - Malwina Misjan - 17:11. Drugie miejsce wywalczyła Paulina Stempniak (18:35), a trzecia była Aleksandra Ferchmin (18:53).

Linię mety biegu głównego minęły 603 osoby. W zawodach dla dzieci i młodzieży wzięło udział 220 młodych sportowców. Wyniki biegu na 5 km można znaleźć TUTAJ. Kolejne zawody w ramach poznańskiego cyklu są zaplanowane na 9 grudnia.

W październiku 500 km na trasie Głównego Szlaku Beskidzkiego, w sobotę 5 km nad Rusałką

W poznańskich zawodach wystartował Kamil Leśniak - jeden z czołowych ultramaratończyków w Polsce, nasz dobry znajomy, który kilkanaście dni temu ukończył Główny Szlak Beskidzki (ponad 500 km i ok. 20 000 m przewyższenia) w rekordowym czasie - 93 godziny i 42 minuty. Wynik Kamila wzbudził zainteresowanie wielu mediów w Polsce i zapewne zainspirował niejednego biegacza. Sam Kamil podkreśla, że to była przygoda na zwieńczenie sezonu, wyzwanie, któremu w pewnym sensie dał "wolną rękę". Czy w związku z tym Kamil wróci na trasę GSB, by poprawić swój rekord?

- Szczerze nie widzę siebie na tej trasie bez pobicia przez kogoś mojego rekordu. Nie miałbym motywacji w trakcie wyzwania. A wiem, że tej trzeba mieć bardzo dużo, więc liczę, że ktoś za chwilę "pobije" mój wynik, abym mógł przyjechać ponownie z ekipą na trasę Głównego Szlaku Beskidzkiego! Dzisiejszy start w CITY TRAIL to było moje pierwsze bieganie po GSB. Przez 12 dni odpoczywałem, regenerowałem się. Oceniam, że było naprawdę w porządku, biegło mi się nawet fajnie, nogi podawały. Trochę mnie pobolewa staw skokowy, ale nie jest to stan, który mnie niepokoi, trzeba na spokojnie nad tym popracować. Chcę ukończyć cykl, więc postanowiłem dzisiaj wystartować „na zaliczenie”. Mam nadzieję, że kolejny bieg nad Rusałką będzie już na „pełnych obrotach” - mówił po sobotnim biegu Kamil Leśniak.

Piękna aura na otwarcie sezonu w ​Lublinie

Sobotni bieg nad lubelskim Zalewem Zemborzyckim był inauguracją naszego cyklu w Lublinie. Zawody odbyły się w sprzyjających warunkach - słońce i przyjemna temperatura zachęcały do biegania. W imprezie wzięło udział 348 uczestników, w tym 64 dzieci.

Jako pierwszy metę przekroczył drugi zawodnik edycji 2022/2023 - Michał Żuchowski, który dystans 5 km pokonał w czasie 16:32. Drugie miejsce zajął Krystian Kuna (17:12), a trzeci był Krzysztof Lotek (17:19).

- Jestem w dobrej formie, aczkolwiek spodziewałem się, że mogę dzisiaj zbliżyć się do rekordu trasy. Już po biegu oceniam, że warunki nie były tak dobre, jak to się wydawało przed startem - na ścieżkach w lesie było trochę błota, a dodatkowo szybkie bieganie utrudniały liście. Miejscami trzeba było biec asekuracyjnie. Zawody w przełaju określiłbym jako "romantyczne", bo nie ma tutaj takiej perfekcji, wymierności jak w biegach ulicznych, czy na bieżni. Tutaj jest miejsce na spontaniczność, biegniemy na samopoczucie, zwracając większą uwagę na rywali niż na zegarek. To na pewno bieganie mniej stresujące i dające więcej przyjemności - podkreślił po zawodach Michał Żuchowski.

Kobiecą rywalizację wygrała Magdalena Sekuła, z rezultatem 20:55. Drugie miejsce zajęła Kamila Czajka (21:05), a trzecia była Katarzyna Falkowicz (21:10).

Wyniki lubelskich zawodów można znaleźć TUTAJ. Kolejne zawody w Lublinie są zaplanowane na 16 grudnia.

Rekord trasy w Szczecinie

Szczecińskie ścieżki w Puszczy Bukowej, gdzie odbywają się nasze biegi są wyjątkowo urozmaicone, zatem wyniki osiągane przez zawodników w pierwszej chwili nie "powalają na kolana". Niemniej poziom niedzielnego biegu był naprawdę wysoki. Zwycięstwo odniósł Artur Olejarz, który 5 km pokonał w czasie 16:04 (poprzedni rekord wynosił 16:31). Drugi na mecie zameldował się dotychczasowy rekordzista - Szymon Belgrau (16:43), a trzeci był Damian Kabat (16:58).

- Pobiegłem troszkę zachowawczo. Jest to spowodowane tym, że trasa jest wymagająca, a ja mam inne priorytety ostatnimi czasy i nie mogłem się poświecić przygotowaniom pod taki teren. Na pewno można tutaj jeszcze sporo urwać z mojego wyniku, jeśli trasa będzie bardziej łaskawa i nie będzie tyle liści. Bardzo się cieszę, że głównie jako trener Moniki Jackiewicz i sparingpartner mogę cały czas rywalizować z innymi biegaczami nie eksploatując się tak mocno na treningach. Wkrótce wylatujemy do Kenii na zgrupowanie z grupą, gdzie będę miał sporo pracy w roli trenera. W tym sezonie bardzo chciałem wystartować w Mistrzostwach Polski w Biegach Przełajowych, ale niestety muszę odpuścić moje ukochanie przełaje - jako trener mam inne priorytety - mówił po zawodach Artur Olejarz. 

Wśród kobiet zwyciężyła - podobnie, jak w październiku - Joanna Woźniak, której do rekordu trasy zabrakło kilka sekund. Jej wynik to 18:43. Drugie miejsce wywalczyła Paulina Grzegórzek (20:38), a trzecia była Joanna Pietruszyńska (20:46).

Linię mety biegu głównego minęły 422 osoby. W zawodach dla dzieci i młodzieży wzięło udział 115 młodych sportowców. Wyniki biegu na 5 km można znaleźć TUTAJ. Kolejne zawody w ramach szczecińskiego cyklu są zaplanowane na 10 grudnia.

Inauguracja sezonu w Łodzi 

Niedzielny bieg w Łodzi był pierwszym w edycji 2023/2024 w tym mieście. W biegu głównym wzięły udział 334 osoby. W zawodach dla dzieci i młodzieży pobiegło 164 uczestników.

Jako pierwszy metę przekroczył zwycięzca edycji 2022/2023 - Maksymilian Zawiślak, który dystans 5 km pokonał w czasie 15:41 - to zaledwie 10 sekund od rekordu trasy. Drugie miejsce zajął Tomasz Kisiel (16:28), a trzeci był Karol Wojtunik (16:51). Kobiecą rywalizację wygrała Amelia Pawelus, z rezultatem 18:53. Drugie miejsce zajęła Martyna Karolczuk (19:10), a trzecia była Agata Pskit (19:57).

- Startuję w CITY TRAIL od dziecka, początkowo biegałam w zawodach CITY TRAIL Junior, a w biegu głównym to mój drugi sezon. Bardzo podoba mi się trasa, szczególnie podbieg, który pokonujemy dwa razy. Jestem nastawiona na minimum trzy biegi, ale nie ukrywam, że bardzo chciałabym pobiec we wszystkich pięciu, które są zaplanowane na sezon. To jednak zależy od tego, jak poukłada się kalendarz, treningi. Tak czy siak - do zobaczenia! - podsumowała Amelia Pawelus.

Wyniki łódzkich zawodów można znaleźć TUTAJ. Drugie zawody sezonu w Łodzi są zaplanowane na 17 grudnia.

Sponsorem tytularnym naszej imprezy jest Nationale-Nederlanden, Partnerzy cyklu to marki: On, Zmiany Zmiany, Sklep Biegacza oraz Fundacja Las Na Zawsze. Biegi CITY TRAIL Junior są dofinansowane ze środków Funduszu Rozwoju Kultury-Fizycznej. Lokalnie biegi wspierają: Miasto Poznań, Miasto Szczecin, Miasto Bydgoszcz, Miasto Lublin, Urząd Dzielnicy Warszawa-Bielany, Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Nadleśnictwo Gdańsk, Nadleśnictwo Żołędowo, Nadleśnictwo Katowice, Nadleśnictwo Świdnik.

fot. Piotr Oleszak

Partnerzy Główni

Partnerzy