CITY TRAIL Gold to pomysł, który powstał w naszych głowach lata temu – jako odpowiedź na pytanie „który z naszych biegaczy jest najlepszy?”. Ponieważ każda z naszych tras ma swoją specyfikę to nie sposób było stworzyć zestawienie, w którym porównalibyśmy osiągnięcia zawodników w różnych lokalizacjach. Jedynym wyjściem w tej sytuacji było zorganizowanie bezpośredniej rywalizacji, którą nazwaliśmy CITY TRAIL Gold.
Po decyzji, że „robimy” taki bieg pojawiły się kolejne pytania. Dla kogo go robimy? Dla zawodników, którzy zajmą miejsca I-III w klasyfikacji generalnej oraz w kategoriach wiekowych, bo przecież „ścigają” się nie tylko ci walczący w klasyfikacji OPEN, ale także ci walczący w kategoriach wiekowych. No dobrze, ale czy tylko dla nich? Nasze kilkunastoletnie doświadczenie pokazuje, że w biegach CITY TRAIL startują zawodnicy, których ambicje sięgają daleko poza lokalne biegi (jakimi niewątpliwie są nasze zawody), którzy spędzają na obozach sportowych znaczną część roku i nie mają możliwości „zaliczenia” całego cyklu grand prix – choćby bardzo przekonywała ich nasza idea. Stąd pomysł na dodatkowe wskaźniki umożliwiające udział w biegu finałowym naszego cyklu. Minima to możliwość wywalczenia sobie przepustki do startu w CITY TRAIL Gold bez konieczności regularnych startów w naszym cyklu. I tutaj pojawiło się prawdziwe wyzwanie – „jak je stworzyć?”.
W pierwszej wersji (w edycji 2021/2022) nad przygotowaniem wskaźników pracowaliśmy wraz z Krzyśkiem Dołęgowskim (Krzysiek kojarzony przede wszystkim z górskim ultra jest wielkim entuzjastą baz danych i tabelek) na bazie ponad dwustu tysięcy wyników (tak, tak – dobrze czytacie, dokładnie 204 001) uzyskanych na trasach CITY TRAIL. Rozważaliśmy przeróżne opcje, żeby wskaźniki jak najlepiej odpowiadały temu co chcemy osiągnąć: średnia (z pewnej liczby najlepszych wyników w danej kategorii), mediana, itd. Czasu poświęciliśmy na to bardzo dużo, pomysłów było jeszcze więcej, a ja finalnie i tak czułem, że efekt daleki jest od zamierzonego.
Ile wyników nie mielibyśmy w bazie to jest to tylko czysta statystyka, którą trudno zweryfikować. Część z naszych lokalizacji charakteryzuje się bardzo wysokim poziomem sportowym wcale nie przekładającym się na wysoką frekwencję, inna lokalizacja charakteryzuje się np. bardzo niską frekwencją w którejś ze skrajnych kategorii. Wszystko to powodowało, że nie byłem zadowolony z efektów mozolnej pracy, którą włożyliśmy w przygotowanie pierwszej wersji wskaźników.
Dlatego teraz postanowiłem podejść do tego trochę inaczej. W opracowaniu nowych wskaźników posłużyłem się:
- rekordami tras kobiet i mężczyzn oraz życiówkami na dystansie 5000 m lub 5 km rekordzistów tras;
- minimami z edycji 2021/2022 oraz rekordami Polski Masters w poszczególnych kategoriach wiekowych;
- swoimi subiektywnymi odczuciami co do trudności danej trasy.
Rekordy tras posłużyły mi, aby obliczyć ile na danej trasie się traci względem tego ile poszczególni "rekordziści" osiągali na płaskiej trasie. Wyszło z tego, że mężczyźni biegają u nas wolniej średnio o 6,35%, ale kobiety już tylko o 4,87%. Co ciekawe średnia życiówka na płaskiej trasie naszych rekordzistów to 14:29 (wśród kobiet to 16:51). Największe rozbieżności między życiówką, a rekordem trasy notowali zawodnicy w Szczecinie – ale tutaj musiałem wziąć pod uwagę, że Wojtek Piwowarczyk, który jest aktualnym rekordzistą trasy, życiówkę na płaskim dystansie osiągał 8 lat wcześniej niż najlepszy wynik na trasie CITY TRAIL (na szczęście z pomocą przyszły mi tutaj osobiste doświadczenia z tej trasy, które pozwoliły mi zweryfikować wskaźnik). Największą niespodziankę w tych wyliczeniach była niewątpliwie postawa Iwony Wichy, która na naszej warszawskiej trasie uzyskała wynik 16:58, a jej życiówka z bieżni to 17:50.
Dzięki tym danym mogłem ustalić czasy wyjściowe dla kategorii K/M20 i zostało już tylko ustalenie różnic dla poszczególnych kategorii wiekowych.
Na podstawie minimów dla poszczególnych lokalizacji z poprzedniej edycji (zeszłoroczna praca nie poszła więc na marne) wyliczyłem średnią różnicę między poszczególnymi kategoriami wiekowymi. To był jeden z elementów, który najbardziej mi doskwierał. Uważam bowiem, że wskaźniki powinny się różnić w punkcie wyjścia (w naszym przypadku w kategorii M20), ale na kolejnym etapie (czyli przy ustalaniu wskaźnika dla poszczególnych kategorii) różnice w ujęciu procentowym nie powinny się zmieniać w zależności od lokalizacji, a tak niestety wyszło nam z obliczeń w zeszłym roku.
Dodatkowo uważam, że nie powinniśmy obniżać wskaźników dla najstarszych kategorii wiekowych, ze względu na to że średnia czasów czołówki mocno w nich spada (bo np. w danej lokalizacji jest w tej kategorii tylko kilka osób). Wszak docelowo "minima" mają być dla osób wybitnych, podstawową możliwością zakwalifikowania się pozostaje zdobycie miejsca TOP3 w swojej lokalizacji w danej edycji (w kategorii wiekowej). Dlatego posłużyłem się tutaj także różnicami między poszczególnymi kategoriami wiekowymi w rekordach Polski Masters.
Aby dopasować wskaźnik do naszych realiów wyliczyłem średnią z różnic w naszych minimach z sezonu 2021/2022 i rekordów Polski Masters:
Po subiektywnej weryfikacji ustaliłem wskaźniki dla poszczególnych kategorii wiekowych (punktem wyjścia jest wskaźnik dla kategorii K/M20):
- K/M16 i K/M30 – x 1,015
- K/M 40 – x 1,065
- K/M 50 – x 1,2
- K/M 60 – x 1,4
W taki sposób powstała druga wersja minimów, które umożliwią wzięcie udziału zawodnikom, którzy nie zajmą miejsc w pierwszej trójce w edycji 2022/2023. Z pewnością wskaźniki te ciągle są dalekie od ideału i zapewne będą się jeszcze zmieniać. Ich głównym zadaniem jest umożliwienie startu wyłącznie zawodnikom o ponadprzeciętnych możliwościach. Mam nadzieję, że z każdym rokiem będą coraz bardziej wygórowane – i to nie ze względu na chęć podnoszenia prestiżu naszego biegu finałowego, ale ze względu na wzrost poziomu sportowego w biegach przełajowych w Polsce. Tego sobie i Wam życzę.
p.s. mam nadzieję, że ktoś dobrnął do tego miejsca i ogarnął po drodze mój tok rozumowania ;)
Piotr Książkiewicz
fot. Andrzej Olszanowski