Trójmiasto

Biegowy rynek nie umrze, jeśli sami go nie uśmiercimy

25.11.2021

Biegowy rynek nie umrze, jeśli sami go nie uśmiercimy

W 2020 roku pandemia zamroziła rynek biegowy w Polsce. Od marca, przez kilka miesięcy obowiązywał zakaz organizacji jakichkolwiek wydarzeń sportowych, więc po kolei odwoływano wszystkie zaplanowane biegi. Nikt nie był przygotowany na taki kryzys. My również nie. Ale nawet przez chwilę nie planowaliśmy zniknąć z branży. Nie zaprzestaliśmy też regularnego komunikowania się z Wami. I nie mamy zamiaru narzekać. Działamy! Naszym pomysłem na zachęcenie do startów w CITY TRAIL (i aktywności w ogóle) jest akcja „Masz karnet? Przyprowadź znajomego!”, o której przeczytacie w ostatniej części tekstu. 

Rok 2020 był niesamowicie trudny. Podejmowaliśmy decyzje, o których nie śniliśmy w najgorszych koszmarach. Stres związany z odwoływaniem biegów, przepisywaniem opłat startowych na nowe terminy, bądź ich zwroty, potęgowała niepewność co do przyszłości, bo nikt nie wiedział, jak będzie rozwijać się pandemia. Organizacja biegów skupiała się na wydarzeniach wirtualnych, których formuła dość szybko się wyczerpała.

Jeszcze w marcu 2020 postanowiliśmy działać w miarę możliwości. Zaczęliśmy od wirtualnych dekoracji dla zawodników, którzy ukończyli cykl w edycji 2019/2020 oraz opracowania formuły wydania pamiątkowych medali. Kolejnym krokiem było stworzenie sklepu internetowego, w którym głównym asortymentem są gadżety z naszych imprez (dotąd sprzedawane wyłącznie podczas biegów). Nie było mowy o żadnym urlopie. Nasz Facebook, Instagram, strona internetowa, newslettery – wszystko działało. Oczywiście treści były zgoła odmienne od tych, które normalnie publikowalibyśmy w tym okresie. Ale były.

W maju podjęliśmy decyzję o organizacji letniego cyklu – CITY TRAIL onTour – w wersji wirtualnej. Tym samym sporą część wakacji poświęciliśmy na ten projekt – w tym wysyłkę do Was pamiątkowych medali i zakupionych podczas rejestracji gadżetów. Nie byliśmy zbyt entuzjastycznie nastawieni do tej formuły, ale ostatecznie byliśmy zadowoleni z efektu – namówiliśmy do aktywnego spędzenia czasu w lesie 1352 uczestników – dorosłych i dzieci.

W lipcu zorganizowaliśmy także wirtualną wersję naszego biegu ultra w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym – TriCity Trail, a w sierpniu, gdy obostrzenia złagodniały – ultramaraton Chudy Wawrzyniec w Beskidzie Żywieckim. Chudy odbył się w zmodyfikowanej formule – zawodnicy startowali indywidualnie, w trakcie trzech dni. W ramach zawodów zorganizowaliśmy Mistrzostwa Polski w Biegu Górskim na Ultra Dystansie, które były w tamtym okresie były jednym z kół napędowych naszej Fundacji. 

Sierpień był także miesiącem, w którym opracowaliśmy szczegółowy plan działania na jesień i zimę 2020/2021. Założyliśmy, że zorganizujemy 10 jesiennych biegów – po jednym w każdym z naszych miast, następnie serię treningów i biegów indywidualnych na naszych trasach. Z zawodami mieliśmy wrócić wiosną 2021 i ponownie zaprosić Was na 10 imprez. Dodatkowo zaplanowaliśmy stworzenie wartościowego, ponadczasowego cyklu filmów dla biegaczy, który nazwaliśmy Filmowym Leksykonem Biegowym.

Wrzesień upłynął szybko - pracowaliśmy nad pandemiczną odsłoną CITY TRAIL, cały czas będąc w kontakcie z naszymi Partnerami, którzy postanowili nadal nas wspierać. Nationale-Nederlanden, Salomon, Suunto, Sklep Biegacza, Good Food, Science in Sport – nasza wieloletnia współpraca to prawdziwe Partnerstwo. Pandemia to potwierdziła.

Niestety kolejna fala pandemii przyniosła głębokie obostrzenia i nasze plany musieliśmy zmodyfikować. Jesienne biegi się nie odbyły. Kolejna sytuacja kryzysowa, bo taką na pewno jest odwoływanie biegów. Tym razem mieliśmy już jednak pewne doświadczenia, zdecydowanie inaczej wyglądały nasze działania. Planując wydarzenia wiedzieliśmy, że ryzyko ich zablokowania jest duże, więc byliśmy przygotowani.

Naszą energię skoncentrowaliśmy na Filmowym Leksykonie Biegowym, w ramach którego opracowaliśmy scenariusze 20 materiałów – treningów uzupełniających, porad treningowych, rozmów z ekspertami, m.in. dietetykiem, fizjoterapeutą i psychologiem sportu. Skoordynowaliśmy pracę kilkunastu osób zaangażowanych w projekt – z naszej ekipy organizacyjnej, ze Sklepu Biegacza, który odpowiadał na nagranie i montaż materiałów, z zespołu BODYWORK – Centrum Zdrowia i Ruchu w Poznaniu oraz wspomnianych ekspertów. Na przestrzeni kilku miesięcy opublikowaliśmy wszystkie materiały. W ich powstawaniu duży udział miał zespół marketingu Nationale-Nederlanden, z którym konsultowaliśmy nasze filmy na różnych etapach. Wszystkie filmy są nadal dostępne, a ponieważ tematyka jest ponadczasowa – gorąco zachęcamy do zerknięcia na stronę Leksykonu.

Zimą 2020/2021 udało nam się zorganizować 10 treningów oraz 20 biegów indywidualnych. Na więcej nie pozwoliły obostrzenia. Z każdego wydarzenia przygotowaliśmy profesjonalną relację fotograficzną, bo przecież było co pokazywać! Byliście z nami w tym koszmarnie ciężkim okresie. Wspieraliście dobrym słowem, dodawaliście otuchy. Wiedzieliśmy, że gdy tylko będzie można – wrócimy. Bo promowanie aktywności w naturze, a co za tym idzie - zdrowego trybu życia i tej fantastycznej pasji, jaką jest bieganie (czy szerzej – sport) jest czymś, na czym bardzo nam zależy. Za bardzo, by odpuścić. Bieganie jest obecne w naszym życiu od ponad 20 lat. Pięknie jest dzielić się naszą pasją, żyć ze świadomością, że nasza praca przynosi Wam zdrowie, radość, satysfakcję.

Nie mamy zamiaru zbaczać z kursu, jaki obraliśmy w 2010 roku, gdy zorganizowaliśmy pierwszy bieg nad poznańską Rusałką. Z różnych stron wieje pesymizmem, wiele osób zapowiada śmierć biegowego rynku w Polsce. My w to nie wierzymy. Wiemy, że przed nami miesiące, a może lata wyzwań i ciężkiej pracy, bo pandemia ma bardzo duży wpływ na czynniki warunkujące rozwój branży. Jesteśmy na to gotowi.  I działamy. M.in. stąd pomysł na akcję „Masz karnet? Przyprowadź znajomego!”. Jej głównym celem jest zachęcenie do startów nowych osób. Każdy, kto w edycji 2021/2022 wykupił karnet biegów na cały cykl w swoim mieście może w II serii przyjść na bieg ze znajomym/znajomą, który/a pobiegnie bezpłatnie. Po przeprowadzeniu czterech biegów wiemy, że akcja ma sens.

- Zaczęłam biegać dopiero trzy tygodnie temu, a start w CITY TRAIL był moim pierwszym w życiu. Do udziału w imprezie namówiła mnie koleżanka, z którą znamy się z kobiecej grupy rowerowej. Niedawno zostałyśmy bliskimi sąsiadkami i umawiałyśmy się na spontaniczne, nocne bieganie w okolicach Parku Sołackiego. Kiedy padła propozycja wspólnego startu nie zastanawiałam się ani chwili. Bakcyla złapałam do tego stopnia, że nie minęło kilka dni, a zapisałam się na pozostałe starty w trwającej edycji – mówi Anita Głowacka, która wzięła udział w poznańskiej odsłonie naszej akcji.

Pandemia przyniosła w życiu Anity pewne zmiany, ale nie była wymówką do tego, by zaprzestać aktywności i zalec na kanapie – mimo, że choruje na przewlekłą chorobę stawów, która jest pewnym ograniczeniem w uprawianiu sportu.

- W pierwszej fali pandemii, kiedy otrząsnęłam się z pierwszego szoku zamknięcia w domu i braku możliwości pójścia do swojej docelowej pracy, zakupiłam dwudziestoletniego Rometa, w rozmiarze dziecięcym (ze względu na swój niski wzrost) i zostałam kurierem rowerowym, dla jednej z poznańskich korporacji. Na tamten moment była to dość spontaniczna decyzja łącząca sport i możliwość stabilnej pracy. W późniejszym okresie zakupiłam zestaw gum oporowych, hantle i ćwiczyłam w zaciszu domowym. Ale o bieganiu nawet nie myślałam.

Postawa Anity jest światełkiem w tunelu. Tunelu, który – tak czujemy - wcale nie jest taki ciemny i długi, jak niektórym się wydaje.

fot. Karolina Krawczyk