Brała udział w pięciu biegach i w każdym była najlepsza. Poprzednią edycję - jeszcze pod nazwą Grand Prix Łodzi w Biegach Przełajowych - też wygrała. Monika Kaczmarek. Jak ocenia CITY TRAIL w edycji 2014/2015?
Jak oceniasz rywali i poziom sportowy w edycji 2014/2015?
Walka w CITY TRAIL podobnie jak w poprzednich edycjach cyklu zawodów Grand Prix Łodzi, była zacięta. Nie tylko rywalizowałam z mocnymi zawodniczkami, ale również z niektórymi zawodnikami :) To dawało mi dodatkowego „kopa” do 100% mobilizacji podczas biegu.
Co sądzisz o trasie CITY TRAIL (jak oceniasz poziom trudności i atrakcyjność)?
Podczas poprzednich edycji - Grand Prix Łodzi- trasa biegu składała się z dwóch pętli po 2,5 km wokół Parku 3 Maja. W tym roku natomiast do pokonania mieliśmy jedno okrążenie, ze startem i metą na stadionie „Łodzianki” oraz z jednymi, ale za to dającym w kość podbiegiem. Zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu, tegoroczna trasa zawodów CITY TARIL - mimo, iż była trudniejsza.
Czym dla Ciebie były starty w CITY TRAIL?
Starty w CITY TRAIL były dla mnie przede wszystkim startami sprawdzającymi moją aktualną formę. Traktowałam je poważnie - był to idealny moment na sprawdzian w okresie jesienno- zimowym, choć na dość krótkim dystansie jakim jest 5 km.
Co sądzisz o idei CITY TRAIL?
To bardzo fajna inicjatywa. Przede wszystkim biegacze mogą cyklicznie sprawdzać swoje postępy treningowe (ewentualnie próbować pobijać swoje „czasy”) na tym samym dystansie, w różnych warunkach pogodowych - co z kolei nie zawsze sprzyjało biciu swoich osobistych rekordów :) Warunki atmosferyczne towarzyszące zawodom były przeróżne - od słonecznej pogody, do błotnistej, zaśnieżonej czy pokrytej lodem nawierzchni. Fakt, że zawody rozgrywane są w różnych miastach Polski jest wg. mnie, trafionym pomysłem. Myślę, że każde miasto i jego biegacze tworzą inny, niepowtarzalny klimat podczas zawodów, czego można było doświadczyć na własnej skórze - startując w CITY TARIL w innym mieście.
Czy pamiętasz jakąś zabawną historię związaną z zawodami CITY TRAIL? :)
A może któryś z biegów szczególnie utkwił Ci w pamięci? Dlaczego?
Śmieszna sytuacja, przydarzyła się mnie i mojej klubowej koleżance rok temu, podczas karnawałowej edycji Grand Prix Łodzi. Postanowiłyśmy wziąć udział w konkursie karnawałowym na najlepsze przebranie. Wybór stroju, przygotowania… Bardzo nas pochłonęły… W końcu przyszedł dzień zawodów. Aura była istnie zimowa, co akurat pasowało do naszego przebrania - „śnieżynek”. Było tylko jedno ale… Na miejscu okazało się, że jakimś dziwnym trafem tylko my jesteśmy przebierane… Wszyscy w strojach sportowych. Okazało się, że pomyliłyśmy datę zawodów podczas których zawodnicy mieli się przebrać. Było jednak dużo śmiechu, a biegacze zgodnie stwierdzili, że byłyśmy zwiastunem nadchodzącej zimy :) Miałyśmy też kolejny tydzień na wymyślenie nowych przebrań na konkurs karnawałowy. Dodam, że nawet w tych strojach Udało nam się zwyciężyć!
Monika o sobie:
Smykałkę do biegania mam od czasów gimnazjum, jednak trenowałam z przerwami. Obecnie trenuję regularnie od 2 lat. Należę do klubu Szakale Bałut Łódź,oraz reprezentuję firmową drużynę (również w CITY TRAIL) – Accenture LDC. Od niedawna również jestem zawodniczką AZS Łódź. Biegi długodystansowe to moja pasja, hobby. Jestem zmotywowana do dalszej pracy i poprawiania swoich rekordów życiowych na 5, 10, 15, 21 km oraz w maratonie.
Rekordy życiowe Moniki:
10 km – XII Bieg Europejski (Gniezno)- 36:32
21, 097 km - Półmaraton ZHU Pabianice - 1:20
42, 195 km – DOZ Maraton Łódzki z PZU - 2:52
Najlepszy wynik na CITY TRAIL – 18:00
Zdjęcie główne: Sebastian Nowakowski