Kolejne miasto na mapie zBiegiemNatury, rekord frekwencji w Bydgoszczy, zabawa w … berka we Wrocławiu – tak w skrócie wyglądała niedziela zBiegiemNatury :)
Gdynia jest szóstym miastem, które oficjalnie dołączyło na naszej akcji. – Trasa w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym jest urozmaicona – mamy dwa podbiegi o długości około 270 metrów – opisuje Jacek Kowalczyk, trener Gdynia zBiegiemNatury. – Zaplanowaliśmy, że na kilku pierwszych spotkaniach skupimy się nauce techniki wykonywania ćwiczeń. Rozpoczęliśmy od różnego rodzaju ćwiczeń rozciągających w miejscu, następnie na odcinku 20 m w truchcie wykonywaliśmy wspólnie wymachy rękami, objaśnialiśmy i prezentowaliśmy, jak prawidłowo wykonać skip A, B i C, przedstawiliśmy także zasady wieloskoku.
W Bydgoszczy wiosenna aura przyciągnęła rekordową liczbę uczestników. - Pogoda zadecydowała o formie zajęć. Dlaczego? Dlatego, że wszyscy uczestnicy chcieli jak najdłużej delektować się biegiem na łonie natury w wiosennej scenerii, a dłuższe rozbieganie najlepiej się z tym komponowało i jednogłośnie zostało zaakceptowane – mówi Ola Brzezińska, trenerka Bydgoszcz zBiegiemNatury. - Jak co tydzień wyruszyliśmy w dwóch grupach zaawansowania. Miłą niespodzianką było to, iż do grupy bardziej zaawansowanej przechodzi coraz więcej uczestników, którzy jak twierdzą, wypracowali już sobie pewien poziom i wykonywanie treningów z ową grupą nie sprawia im żadnego problemu. Mało tego, po każdych zajęciach czują się coraz lepiej i czerpią z biegania przyjemność i radość. Brawo Bydgoszczanie!
Wesoło (jak zawsze;)) było we Wrocławiu. – Po krótkim bieganiu na rozgrzewkę, powróciliśmy do lat dzieciństwa i bawiliśmy się w berka z imionami :) Każdy miał okazję poznać imię berka, a tym samym na zajęciach zwracać się do siebie po imieniu. Kilka ćwiczeń przygotowujących do biegania i w drogę. Po leśnych ścieżkach niczym prawdziwi przełajowcy czy biegacze na orientację pokonywaliśmy przeszkody :) Zwalone drzewa niczym równoważnia, slalom między drzewami, podbiegi pod górkę i zbiegi przez krzaki, a do tego przechodzenie pod przeszkodami. Na koniec trzy przyspieszenia i rozciąganie na słonecznej polanie. Było różnorodnie, wesoło i słonecznie – opowiada Weronika Machowska, trenerka Wrocław zBiegiemNatury.
Także w Olsztynie zajęcia przyniosły nowy element. - Na mostku, gdzie zazwyczaj się rozciągamy każdy znalazł sobie trochę miejsca i przeprowadziłam wstępne ćwiczenia rozciągające. Na każdych zajęciach staramy się wprowadzić coś nowego, żeby nie wkradła się w nasze ćwiczenia rutyna. Tym razem rozciągaliśmy kolce biodrowe – mówi Monika Jackiewicz, trenerka Olsztyn zBiegiemNatury.
Z kolei w Gdańsku głównym akcentem była siła biegowa ze zwróceniem szczególnej uwagi na prawidłowe wykonywanie wieloskoków w różnej postaci (prosty, krzyżowy, boczny i z zatrzymaniem).
Na zakończenie kilka słów o Przemku – uczestniku Poznań zBiegiemNatury. – Przemek przychodzi na nasze zajęcia od początku i to właśnie z nami rozpoczął swoją przygodę z bieganiem. Dlaczego akurat z nami? Od zawsze chciał biegać, a o naszej akcji przeczytał w internecie i postanowił do nas dołączyć. Od tamtej pory wystartował w trzech biegach na 10 km. Czas wspólnego biegania przerwał wypadek, ale po prawie dwumiesięcznej przerwie wrócił do treningu i miejmy nadzieje, że zdrowie pozwoli mu na dalsze rozwijanie swojej pasji – opowiada Monika Kinowska, trenerka Poznań zBiegiemNatury.
Już w niedzielę, 21 kwietnia ruszają spotkania zBiegiemNatury w Szczecinie. Więcej informacji pojawi się wkrótce na naszej stronie.
Do zobaczenia!