Pierwsze koty za płoty, czyli (bardzo udany) początek sezonu Dominiki Napieraj

26.04.2016

Pierwsze koty za płoty, czyli (bardzo udany) początek sezonu Dominiki Napieraj

Dominika Napieraj to najmocniejsze ogniwo w naszym citytrailowym team-ie. Jest jedną z czołowych zawodniczek w naszym kraju, co potwierdziła w pierwszych startach w sezonie.

Pierwszy ważny start w tym roku to EDP Half Marathon Lisbon, w którym Dominika zajęła ósme miejsce i przede wszystkim ustanowiła swoją życiówka – 1:12:07 (trzeci wynik wśród polskich biegaczek w tym roku). Kolejny bieg to bieg na 5km w niemieckim Korschenbroich. Czas 15:53, miejsce: pierwsze! - Sprawdzian wypadł pomyślnie - udało mi się zwyciężyć i uzyskać wynik lepszy od mojej życiówki z bieżni-  15:53. Nastroiło mnie to niezwykle pozytywnie do dalszej pracy, gdyż specjalistyczny trening pod ten dystans dopiero przede mną, a wcześniejsze drobne problemy ze stopą najwyraźniej nie wpłynęły znacząco na przygotowania do sezonu. Nieco zaskoczyła mnie nagroda na mecie - 3-litrowy kufel piwa. Bezalkoholowego! ;) Do Oktoberfestu co prawda jeszcze daleko, ale Niemcy postanowili ugościć nas swoim regionalnym specjałem - mówi Dominika.

W kolejnym tygodniu Dominika reprezentowała 10. Brygadę Kawalerii Pancernej na mistrzostwach dywizji w biegach przełajowych. Trzydniową imprezę zakończyła z trzema złotymi medalami - na 3km w biegu indywidualnym kobiet, w biegu sztafetowym 4x1km z żeńską drużyną, a na zakończenie w sztafecie mieszanej - 10x1km. - Szczególnie ostatni bieg był ciekawym doświadczeniem, ponieważ wystawiono mnie na pierwszej zmianie i rywalizowałam z samymi mężczyznami – zdradza Domi.

W minioną niedzielę Dominika startowała w biegu OSHEE na 10km w Warszawie.  Drugi raz w życiu pokonała barierę 33 minut (32:59) i uzyskała identyczny czas jak zwyciężczyni! – Wizyta w Warszawie była też okazją, by odwiedzić centrum diagnostyki sportowej SPORTSLAB, który jest moim partnerem. Porozmawialiśmy nieco o namiocie hipoksyjny i możliwości wykorzystania go w moim treningu. A teraz czas na pracowitą majówkę - wybieram się na krótki obóz do Jakuszyc. Pora zmienić otoczenie i zacząć rozwijać nieco wyższe prędkości. Na szczęście zdrowie dopisuje, więc można spać spokojnie. Już w połowie maja pierwszy start na 5000m podczas mitingu BMC w Manchesterze.

Zdjęcie główne: ORLEN Warsaw Marathon